HP AMP 100 czyli drukarka inna niż wszystkie

Rynek drukarek stał się tak wymagający i konkurencyjny, że dziś nie wystarczy stworzyć urządzenia, które po prostu będzie dobrze drukować. Oczywiście nadal istnieje spora grupa użytkowników, dla których podstawowym wyznacznikiem przy zakupie drukarki jest jakość jej pracy oraz koszt wydruku jednej strony, jednak nawet oni chętnie korzystają z dostępnych „ulepszeń”. Spora część konsumentów na drukarki bez takich „ulepszeń” nawet nie spogląda. By osiągnąć sukces i zagwarantować sobie odpowiedni poziom sprzedaży trzeba zatem mocno „obudować” urządzenie w wiele funkcji dodatkowych. Możliwość drukowania z poziomu tabletu oraz smartfona, dotykowy ekran, czy wbudowany moduł łączności bezprzewodowej na nikim nie robią już dziś większego wrażenia. Producenci prześcigają się zatem w wymyślaniu coraz to nowszych funkcji, które mają nie tylko ułatwić, ale również uprzyjemnić korzystanie z drukarki. Na oryginalny pomysł wpadli konstruktorzy z firmy HP, którzy jeden z modeli urządzenia drukującego wyposażyli w głośnik Bluetooth. Brzmi niewiarygodnie? A jednak to prawda, choć póki co model AMP 100, bo o nim mowa, dostępny jest jedynie na rynku amerykańskim. Warto jednak przyjrzeć się temu rozwiązaniu, gdyż niewykluczone, że w najbliższym czasie zawita ono (być może już w jakiejś zmodyfikowanej formie) również do nas.

HP AMP 100

HP AMP 100 to klasyczna drukarka atramentowa, która od swoich „koleżanek” różni się w zasadzie „jedynie” posiadaniem głośnika Bluetooth. Głośnik ten posiada moc 15 W, a jego pasmo przenoszenia zawiera się w granicach 88 Hz-16 kHz. Wartości te nie zapewnią nam najwyższej jakości dźwięków, lecz przecież trudno wymagać tego od drukarki. Pozwolą jednak na zastąpienie radia, czy niewielkiego zestawu nagłaśniającego zarówno w domu, jak i w biurze. Zwłaszcza w biurze, gdzie często każdy centymetr kwadratowy powierzchni ma znaczenie, może się to okazać całkiem wygodnym rozwiązaniem.

• HP AMP 100 to jednak przede wszystkim drukarka, dlatego też warto przyjrzeć się bliżej jej parametrom związanym właśnie z drukowaniem. Prędkość pracy w przypadku wydruków monochromatycznych dochodzi do 18 stron/min., drukowanie w kolorze odbywa się znacznie wolniej (ok. 5 stron/min.). Są to wartości, które nie odbiegają znacząco od typowych urządzeń atramentowych. Również „wyposażenie” w dodatkowe funkcje nie budzi zastrzeżeń. Urządzenie posiada moduł Wi-Fi, ponadto jest kompatybilne z większością aplikacji do drukowania z poziomu smartfona i tabletu (zarówno z systemem Android, jak i iOS).

Czy ta drukarka ma zatem jakieś wady ?

Niestety tak. Po pierwsze, kolorowe tusze znajdują się w jednym kartridżu, zatem wyczerpanie jednego koloru pociąga za sobą konieczność wymiany całego kartridża. Po drugie, co jest charakterystyczne dla większości drukarek HP, koszt zakupu nowych tuszy jest wysoki. Trudno również jak na razie o jakieś zamienniki, choć to pewnie w miarę zwiększania się popularności rzeczonego modelu ulegnie choć częściowej zmianie. Po trzecie, koszt zakupu samej drukarki jest wysoki. Trudno oczywiście stwierdzić, w jakiej cenie będzie ona sprzedawana u nas (o ile w ogóle będzie), ale skoro w USA trzeba za nią zapłacić sporo ponad 100 dolarów, nie należy się spodziewać, że na naszym rynku będzie ona tania.

Czy zatem taka drukarka ma szansę się przyjąć ?

Wśród osób, które lubią nowości i szpanerskie gadżety z pewnością tak. Osoby, dla których ważniejsza od ceny jest możliwości posiadania wyróżniającego sprzętu prawdopodobnie chętnie zwrócą na nią uwagę. Jeśli cena zarówno samego urządzenia, jak i jego materiałów eksploatacyjnych będzie niższa, drukarka ta ma szansę trafić również na wyposażenie niewielkich biur, czy po prostu gospodarstw domowych. Póki co jednak wydaje się, że realistycznie myślący klienci będą bardziej skłonni zainwestować pieniądze w drukarkę zapewniającą lepszą jakość druku i jego niższe koszty, niż w urządzenie wyposażone w funkcję, która z drukowaniem nie ma kompletnie nic wspólnego. Jak będzie w rzeczywistości, okaże się jednak dopiero wtedy, gdy HP AMP 100 trafi na nasz rynek.